Pędź na lody, buduj zamki z piasku i śmiej się kolorując kolejne karty wakacji. „wakacje z panem bogiem na mariańskiej misji wyglądają w ten sposób, że 2 dni. Ponadto każdego miesiąca są spotkania. Studenci też już czekają na czas wolny. Wakacje z panem bogiem, firma znajdująca się pod adresem ul.
Wyjazd na wakacje to coś, na co zazwyczaj czekamy z ogromną niecierpliwością – w końcu wylegiwanie się na plażach czy aktywne zwiedzanie to wspaniała forma oderwania się od codzienności. Jednak często okazuje się, że na kilka dni przed wyjazdem, pełni obaw po raz kolejny sprawdzamy czy wszystko zostało spakowane i dopięte na
Wakacje to odpowiedni moment, aby pogłębić swoją relację z Panem Jezusem. Można to zrobić w każdym miejscu, w którym się znajdujemy: w górach, nad morzem, nad jeziorem, dosłownie wszędzie. Wakacje są dobrą okazją, by odwiedzać miejsca kultu religijnego czy muzea związane z działalnością świętych.
Uczą działać tak, żeby zaspokoić potrzeby obu stron. Zaplanujcie osobne urlopy, jeśli to wasze pierwsze wakacje, a jedno z was chce zabrać ze sobą dziecko z poprzedniego związku. Bezdzietny partner będzie nastawiony na bliski kontakt, a partner-rodzic będzie więcej uwagi poświęcał potomstwu – ostrzega psycholog.
Jadąc na wakacje organizowane przez wspólnoty kościelne, należy pamiętać o kilku ważnych sprawach. Najważniejsza jest intencja wyjazdu i przynajmniej ogólne sprecyzowanie oczekiwań. Wakacje z Panem Bogiem organizowane przez Kościół mają charakter religijny i nie można zapisać się na taki wyjazd tylko z uwagi na dostępną cenę.
Jedyna uwaga co do obsługi - wrzuciłem zgodnie z zaleceniem ręcznik do wanny, jednak nie został on wymieniony Plusy. 1.Cudny widok z balkonu (mieszkaliśmy na 5. piętrze (a jest 6) z widokiem na morze). 2.Bardzo blisko do morza. 3.Czysto w hotelu. 4.Dobre jedzenie (to co prawda rzecz względna,ale nam smakowało).
Bezplatne parasole, leżaki, ręczniki plażowe. Sport i rekreacja. Hotel oferuje do dyspozycji: siatkówkę plażową, mini boisko do piłki nożnej, aerobik. Za dodatkową opłatą możliwość skorzystania z tenisu stołowego, bilardu, sportów wodnych na plaży, siłowni. Rozrywka. Obiekt posiada program animacyjny.
Po drugie, jeśli Pan Pies jest przyzwyczajony do spania z nami, możemy rozkładać go na hotelowej pościeli, aby jej nie pobrudzić i nie zrobić „siary”. 4. Miseczka turystyczna – zawsze wozimy ze sobą małą, składaną silikonową miseczkę: przyda się na wędrówce w górach, żeby nabrać wody ze strumyka, na plaży i w knajpce.
1/2 etatu – 10,46. 1/3 etatu – 6,97. 1/4 etatu – 5,23. Otrzymany wynik dzielimy następnie przez 8 (czyli liczbę godzin pracy w ciągu dnia). W ten sposób otrzymujemy wynagrodzenie za godzinę urlopu wypoczynkowego. Teraz wystarczy już tylko pomnożyć tę wartość przez liczbę godzin, które dotyczą niewykorzystanego urlopu.
W ten sposób możesz połączyć urlop narciarski z typowo letnim wypoczynkiem. Idealne destynacje na egzotyczny wyjazd na narty to Hiszpania, Gruzja czy Maroko. Każde z tych miejsc oferuje wyjątkowy klimat! Na narty w Hiszpanii, Gruzji lub Maroko zabierz ze sobą ubezpieczenie podróżne.
atg1s. Z Panem Bogiem na wakacjach Dziś brakuje mi cierpliwości. Chłopcy przeżywają dzisiejszy wyjazd, są tak glośni i niesforni, nie potrafię ich ujarzmić. Poległam. Mnie samą złapał stres. Zamiast sie cieszyć to przejmuje się drogą do Katowic. Cała noc w trasie. Wyjeżdżamy o 23:00.. a o rano wylot w zupełnie nowy dla nas świat. Przygotowania do wyjazdu dla naszej sześcioosobowej rodziny trwają juz od 3 tygodni. Koncepcja na to co jest potrzebne, co zabrać, ciuchy, leki, zabawki, zakupy. Wczoraj pakowałam sie do 2 w nocy, wstałam o 6 by jeszcze posprzątać dom i znów przepakować się, by tym razem ciężar walizek nie przekraczał 20kg. Co ma to wszystko wspólnego z Panem Bogiem? Przychodząc dziś na wieczorną mszę święta dziękuje mu, że możemy jechać na rodzinne wakacje. Jednak zawsze przychodzę, bo bez Niego z niczym nie daje sobie rady. Potrzebuję Jego obecności. " Boże mój Boże szukam Ciebie, i Ciebie pragnie moja dusza. Ciało moje tęskni za Tobą, jak zeschła ziemia łaknąca wody." Dziś usłyszałam podczas kazania, że modlitwa do podstawa zanim cokolwiek zrobimy, za nim podejmujemy działania. Pan Jezus modlił się do swojego Ojca. Bez obecności Boga, duch nasz wygasa niczym kawałek żarzącego się drewna wyjątego z ognia. Bez światła od Boga, sami z siebie nie będziemy mieć blasku. Dziś wyjątkowa msza święta, u boku mojego męża. Dziś bez dzieci, takiej modlitwy również potrzebuje, w spokoju i skupieniu. Cieszę sie że jest przy mnie moj mąż. Zupełnie zapomniałam o świecie wpatrując się w Najświętszy Sakrament. "Trzeci dzień, gdy idę za Tobą. Chcę być blisko Ciebie. Słuchając dzisiejszego Psalmu, łzy napelniy moje oczy. Psalm, ktory wyrażał najgłebsze moje uczucia tęsknoty za Tobą Ojcze. Podczas procesji, jakbyśmy byli na spacerze, gdy opowiadam ci co kryje się w moim sercu, o swoim dniu i troskach. Przepraszam cię za słowa,, ktorych nie chcialam powiedzieć, za brak spokoju w sobie i utratę cierpliwości wobec trudności ostatnich dni. Jestem zmęczona, mało śpię. Staram sie ogarnąć mój świat obowiązków. Staram się w tych gorszych momentach przypomnieć o Tobie ".. a co zrobiłby Jezus" Myśl o Tobie zatrzymuje we mnie to co namawia do złego. Wytrwać w miłości jest wyzwaniem, dlatego nieustannie chce uczyć sie Tego od Ciebie. Wziąść swój krzyż i iść za Tobą. Pójdę wszędzie za Tobą, Ufam Tobie Panie Jezu. Dlatego oddaje wszystko co jest we mnie i uczyń co według Ciebie jest dobre. Cieszę się ze dzis jest obok mnie mój mąż. Dziękuję Ci Panie Boże za wszystkie łaski." Moja modlitwa, to potrzeba bliskiej relacji z Panem Bogiem. Komunia Święta to spotkanie z samych Chrystusem, wobec którego nie potrafię odnaleźć właściwych słów. Szczerze, to boję się tych wakacji, w obcym kraju, w temperaturach przekraczających moje wyobrażenie. Może to czas, by nauczyć sie tez wypoczywac, a nie tylko gonić za wszystkim i za niczym, gdy mijają bezwiednie nie tylko dni, ale i miesięce. Mam nadzieję, że Pan Bóg też będzie ze mną na wakacjach. Pod Jego opiekę oddaje siebie i moją rodzinę, czas wspólnych wakacji.
Odpowiedzi w domu, a czas spędzisz ciekawie blocked odpowiedział(a) o 14:43 Kama ;) odpowiedział(a) o 14:43 na basen chodź,do kina,do teatru (ble),z możesz oczywiście .ja całe wakacje prawie kiedyś siedziałm w domu i nic mi nie też jezdzić na rowery i na konie itp. na kompie albo u kolegi w łóżku Wcae ze nie tylkow domu...Zalezy gdzie mieszkasz:MIASTO W WAKACJE:Pojsc do kina lub na zakupy z przyjaciolmi lub rodzinaIsc na pizze,lody itp:.,...Chodzic na kursy np:...ciekawe:tanca,baletu,hiphopu co woliszWIEŚ W WAKACJE:Isc na wioske do kolezanek lub z nimi na plac lub do sklepu...Grac w roznego typu gry takie jak np:..skakanka czyli zegar,gume grac,rowerem jezdzic,na jezioro lub na mlyn sie kompac..mysle ze pomoglam Marta;* Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
. . ,,Wakacje z Panem Bogiem” to niezwykła forma wakacyjnego wypoczynku dla dzieci i młodzieży polonijnej. Organizowane są od 13 lat przez proboszcza z parafii św. Jana Pawła II z Perth Amboy, NJ ojca redemptorystę Waldemara Łątkowskiego. Dużym wsparciem, ale też i ,,sercem” „Wakacji z Panem Bogiem” jest pani Kasia Pawka, dyrektorka Polskiej Szkoły Dokształcającej w Lakewood NJ, która przez cały rok razem z ojcem, pracują nad tym, aby ten wakacyjny czas spędzony razem był niezapomnianym duchowym przeżyciem dla każdego uczestnika. Jako nauczycielka pracująca w polskiej szkole, bardzo często słyszałam wiele dobrego na temat tych niesamowitych wakacji. Nie tylko moi uczniowie, ale przede wszystkim ich rodzice, przedstawiali ,,Wakacje z Panem Bogiem” w samych superlatywach. Wiele moich znajomych posyłało na nie swoje dzieci, dlatego też, gdy mój starszy syn osiągnął wiek kiedy mógł być uczestnikiem, nie zastanawiając się wysłałam go na te niezwykłe wakacje. . . Jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja. Syn wrócił z obozu wypoczęty, radosny, szczęśliwy i bardzo samodzielny. Oboje z mężem nie mogliśmy się nadziwić z jaką pasją i wypiekami na twarzy, opowiadał o wszystkim co wydarzyło się na campie, wspominał swoich kolegów, opowiadał o Bogu i ciągle śpiewał piosenki, których się tam nauczył. I mimo tego, że dopiero co wrócił, wciąż pytał, kiedy pojedzie tam znowu. . . To było 3 lata temu……. a w tym roku Bóg sprawił, że cała moja rodzina miała okazję doświadczyć niesamowitej atmosfery tych Wakacyjnych Rekolekcji. Któregoś dnia zadzwoniła do mnie pani Kasia Pawka i powiedziała, że potrzebuje opiekunów oraz animatorki muzycznej, zapytała, czy chcemy do nich dołączyć. Byłam wzruszona propozycją, razem z mężem zaczęliśmy wspominać czasy, kiedy jako nastolatkowie sami jeździliśmy na oazę w Polsce, w sercu ożyły piękne wspomnienia. . . . Zdecydowaliśmy się pojechać całą rodziną. Trochę obawiałam się czy mój młodszy syn (5 lat) odnajdzie się w grupie starszych od siebie uczestników, czy będę mogła bez problemu wykonywać swoje muzyczne obowiązki. Mój lęk okazał się jednak niepotrzebny, mały zaaklimatyzował się świetnie, brał czynny udział w spotkaniach, bawił się z innymi. Miło było patrzeć też na młodzież, która pomagała opiekować się młodszymi, kiedy była taka potrzeba. Myślę, że każdy kto tam przebywał czuł tę ciepłą, niesamowitą, rodzinną atmosferę. To był naprawdę owocny czas, a przyroda tylko nam w tym pomagała. . . . Od kilku lat ,,Wakacje z Panem Bogiem „organizowane są w ośrodku YMCA w Silver Bay obok Lake George. Jest to cudowne miejsce nad jeziorem otoczone ze wszystkich stron górami i lasami. Malownicza okolica i cisza jaka tam panowała od pierwszego dnia nastrajała do głębokiej refleksji. Tematem przewodnim tegorocznych ,,Wakacji” był „Pan Jezus Bóg i Człowiek”. W czasie Eucharystii i katechez pogłębialiśmy ten temat. . . . Na wspaniałą przygodę z Jezusem zgłosiło się ponad 130 uczestników, którzy podzieleni zostali na 5 grup. Dzień zaczynał się od pobudki o 7:00 rano. W myśl zasady, że ,,w zdrowym ciele zdrowy duch” już o 7:30 mieliśmy gimnastykę, następnie był czas na modlitwę i wprowadzenie do czytań. Nad tym żebyśmy jak najwięcej zrozumieli, co Bóg chce każdego dnia do nas powiedzieć, czuwały Siostry Służebniczki siostra Bogusia i siostra Anna. Przez cały camp były zawsze gotowe służyć nam pomocą i radą. Po modlitwie udawaliśmy się na śniadanie, a po nim odbywały się spotkania w grupach. O godzinie 11:00 spotykaliśmy się na Mszy Świętej, w czasie której mogliśmy usłyszeć wiele mądrych nauk i przeżyć osobiste spotkanie z Panem Jezusem, naszym najlepszym przyjacielem. Podczas Eucharystii panował niesamowity klimat, młodzież chętnie dołączyła się do grania i śpiewu. Z 6 gitar i bębenka powstał całkiem dobry zespół muzyczny, który umilał nam codzienne spotkanie z Panem. Byłam pod wrażeniem jak młodzież chętnie dzieli się swoimi talentami. . . . . Po Mszy Św. był obiad a później w zależności od dnia i pogody, były wyjścia na plażę, wyjście w góry lub na salę gimnastyczną, gry i zabawy na świeżym powietrzu, wspinaczka na ściance pod okiem instruktorów, a wieczorem po kolacji był czas na zabawę, wspólne tańce i ognisko. Każdy dzień był dobrze zaplanowany. Wielkim świadectwem dla młodych był ks. Paweł Dziatkiewicz – salezjanin przez wiele lat pracujący w Afryce. Jego barwne opowieści o radościach i trudach posługi misjonarskiej budziły wielkie zainteresowanie wśród młodzieży i dzieci. Myślę, że spotkanie z księdzem zostanie głęboko w każdym z nas. . . . .Świadectwo swojej wiary dały na campie córki pani Kasi Pawki, Kamila, Ula i Marta – byłe uczestniczki ,,Wakacji z Panem Bogiem”. Przygotowały konkurs trivia dla grup starszych, a dla młodszych różne ciekawe zadania do wykonania. Był też czas poświęcony dla nas rodziców, to znaczy opiekunów. Ojciec Waldemar gromadził dorosłych na spotkaniach i poruszał różne tematy. Mówił o wartości rodziny w dzisiejszych czasach, o odpowiedzialności w wychowaniu dzieci. Zachęcał rodziców do bycia ,,liderem” i dobrym przykładem dla swoich pociech. Jeszcze długo przed zaśnięciem, razem z mężem dzieliliśmy się tym jakie wrażenie zrobiło na nas to spotkanie. Na podobne spotkania ojciec Waldemar zapraszał również młodzież. Było to bardzo potrzebne. W dzisiejszym świecie wielu młodych ludzi szuka swojego miejsca, odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań, wielu brakuje radości życia, wewnętrznego entuzjazmu. Czują się zagubieni i osamotnieni, a takie spotkania sprawiają, że wielu z nich, poznając żywego Boga, zaczyna uporządkowywać swój system wartości, odnajdywać prawdziwą radość, zaczyna rozumieć co jest w życiu ważne. Przy okazji nawiązują się przyjaźnie, które trwają przez wiele lat. . . . Na Wakacjach z Panem Bogiem obowiązuje zakaz używania telefonów i innych gadżetów elektronicznych. Myślałam, że będzie to duży problem, ponieważ ogólnie wiadomo, że młodzież i dzieci nie potrafią już żyć bez elektronicznych zabawek. Okazało się jednak, że dzieci mogą żyć bez iPod i telefonu. Nawet mój młodszy synek ani razu nie powiedział, że chce oglądać bajkę. Za to godzinami mógł grać w gry planszowe, rysować i bawić się z innymi. To pokazuje nam dorosłym, że jednak można odciągnąć nasze dzieci od elektroniki wystarczy, spędzać razem czas, grając w gry, chodząc po górach, czy robiąc wiele innych ciekawych rzeczy. . . W czasie tych kilku dni uświadomiłam sobie, jak cenny jest czas, który poświęcamy drugiej osobie i ile dobrego może te parę chwil zrobić. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że dzieci i młodzież w czasie campu rozmawiały między sobą w języku polskim, co jest ogromną radością dla każdego polonijnego rodzica. To była „muzyka dla naszych uszu”, a dla rodziców polonijnych nagroda, za wysiłek jaki wkładamy w to, aby język polski był żywy w naszych domach. Dzieci również pięknie czytały i śpiewały po polsku, było to widoczne na codziennych mszach, na spotkaniach w grupach czy lekcjach śpiewu. . . Tydzień minął bardzo szybko, ale pozostawił wiele radości i wspaniałych wspomnień. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, którzy swoim świadectwem i mądrością pomagali mi każdego dnia i ubogacali moją rzeczywistość. Kiedy piszę o moich wspomnieniach w tle słyszę jak moi synowie śpiewają przebój campu ,,Zrzuć ciężary na Jezusa”. Uśmiecham się w sercu i jestem pewna, że ,,Wakacje z Panem Bogiem” przyniosą piękne owoce. Mam nadzieję, że przedstawione przeze mnie refleksje zachęcą innych poszukujących ciekawych form wypoczynku wakacyjnego do przyłączenia się do nas w przyszłym roku. . . Pragnę razem z mężem podziękować Ojcu Waldemarowi Łątkowskiemu i pani Kasi Pawce za ich świadectwo wiary i za to piękne dzieło, dzięki któremu my rodzice i nasze dzieci poznawać możemy Boga. Mam nadzieję, że starczy im sił i zdrowia na długie lata, aby jeszcze długo mogli organizować te niesamowite, rodzinne ,,WAKACJE Z PANEM BOGIEM”. Dobrze, że jesteście! . Małgorzata Dziekońska Zdjęcia: Archiwum Wakacji z Panem Bogiem Fb