Nie, nie jestem patolą rodzącą "za młodu" (29 pierwsze dziecko). Mój komentarz był nie tyle o rodzących w wieku 30-35 co o tych po 40. Po prostu uważam, że mając dziecko późno coś mu
Okres maksymalnej płodności kobiety występuje między jej 20. a 25. rokiem życia, po którym ten potencjał powoli spada. Największe szanse na zajście w ciążę, sięgające ok. 20-25% w każdym cyklu miesięcznym, mają dwudziestolatki. Tymczasem u trzydziestolatek są już mniejsze i wynoszą ok. 15-20%, a po 35. roku życia
Re: brak miesiączki. Twoja mama najprawdopodobniej ciężko przeszła menopauzę nie dlatego, że brała hormony, tylko dlatego, że hormony były źle dobrane. Po to się bierze hormony, żeby nie cierpieć na te dolegliwości. Ja brałam hormony i przez wiele lat nie wiedziałam, co to menopauza. Dopiero teraz po odstawieniu.
jestem w 9tym tygodniu i na razie wie tylko moj facet. dodam, ze moi rodzice to z tych wyjatkowo trudnych, uczulonych na temat seksu, i ciaza to tylko po 25 roku zycia. nie ukrywam, raczej sie boje.
Zacznę od siebie, mam 28 lat ale za 2 tygodnie skoncze 29 ,czy to nie za późno na pierwsze dziecko? ;) czy młodsze mamy - zaraz po 20 - lepiej znoszą ciąże?
Udało się urodzić! Ale marzę o większej rodzinie Czy mam szansę na trójkę? Czy są tu takie, którym sie ta sztuka udała? Nie ma u mnie zdrowotnych przeciwwskazań do kolejnych ciąż.
Moja mama urodziła mojego brata w wieku 42 lat ale to było jej 3 dziecko. Dwójkę pierwszych urodziła naturalnie a 3 przez cesarskie cięcie bo łożysko było niewydolne, przenosiła 2 tygodnie a potem długo do siebie dochodziła. Brat ma dzisiaj prawie 11 lat jest zdrowy i normalny.
A to bywa różnie. Koleżanka mojej mamy, przeszła menopauzę w wieku 36 lat - 3 lata po urodzeniu drugiego dziecka. Nie była chora, nie miała żadnych problemów. Obecnie to pani po 70. Ostatni okres miała w wieku 36 lat i 3 miesięcy. Pamiętam, że jak o tym mówiła - to aż nieprawdopodobne się wydawało.
Nie ma po co opóźniać. Większość kobiet wchodzi w menopauzę dopiero w wieku lat 52-53. I nawet na tym forum są kobiety, które miesiączkowały dłużej, nawet do 54- 56 roku życia, czyli bardzo długo miały wysokie wartości estrogenów pozwalające na ciążę w wieku lat 50. A jak naturalnie jest to już
Wyszłam za niego za mąż w wieku 31 lat. Nie myśleliśmy o dziecku ponieważ chcieliśmy nacieszyć się sobą i nawet świadomie zabezpieczaliśmy. Jednak teraz oboje pragniemy mieść przy
fqOgH. Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu madeleinecurly Rozpoczęty 13 Luty 2019 #1 Cześć dziewczyny !! Mam 21 lat i jestem w 5 tyg ciąży. Ciąża jest już potwierdzona przez lekarza. Nie było to planowane no ale cóż.. Na razie wie o tym mój chłopak i moja przyjaciółka. Chcemy oboje o tym powiedzieć naszym rodzicom.. Z tym że moi rodzice są po rozwodzie i nie mieszkają razem, więc trzeba będzie przez to przechodzić 3 razy I strasznie strasznie się tego boję, jak na razie chyba tego najbardziej jak im to powiedzieć... Codziennie siedzę i płaczę bo boję się że się odwrócą i że zostanę z tym sama. Bez pomocy. Wiem jacy są moi rodzice i naprawdę mogą źle na to zareagować. Dziewczyny pomóżcie mi, jak im to powiedzieć aby było w miarę ok.. Także boję się tego co będzie mówić rodzina, znajomi, przyjaciele... A co do mojego chłopaka. Jest ode mnie rok młodszy. Jesteśmy ze sobą ok. 2 miesiące. TYLKO. Kochamy się, naprawdę. Mimo że jest to krótki okres. Zdziwienie wielkie mnie ogarnęło kiedy mu powiedziałam i on zareagował na to bardzo pozytywnie. Powiedział że się cieszy, no ale trochę wcześnie ale mimo wszystko mam to dziecko zostawić, bo on będzie ze mną i ze mną je wychowa. Cały czas się pyta jak się czuje, niestety ma pracę wyjazdową że ciągle go nie ma, ale powiedział że zmieni to do końca ciąży. Całymi dniami ze sobą rozmawiamy, ja ciągle płacze a on powtarza że mam przestać bo nie ma co już płakać tylko się cieszyć. Planujemy zamieszkać ze sobą tak ok. 2 miesiące przed porodem. Odkąd się dowiedział powiedział że zaczyna więcej pracować, abyśmy mieli jak najwięcej na start. Mi każe nadal się uczyć i odpoczywać a do pracy mam nie iść. Mam w nim wsparcie, widzę to. Cały czas mnie wspiera, nie było chwili zwątpienia w jego słowach. Mówi ciągle że w sumie to fajnie że będziemy mieli dzidziusia. Ale obawiam się że to tylko taki początek że może z czasem mnie zostawi.. Ciągle powtarza że mnie mocno kocha, że przysięga mi że damy rade mimo wszystko. Czy była z Was kiedyś w podobnej sytuacji? Jak sobie radziłyście? Dodam że jestem na 2 roku studiów i chyba na 3 będę musiała wziąć dziekanke... Proszę Was o rady, o pomoc, co robić i przede wszystkim jak powiedzieć rodzicom? I jak uwierzyć w szczere chęci i miłość mojego chłopaka? Dodam jeszcze że ciągle uważa że przejdzie mi to i w końcu będę z tego szczęśliwa a rodzice z czasem się pogodzą z tą informacją i przyjdą do nas z pomocą, ale ja w to nie wierzę.. reklama caroline80 18 Luty 2019 No trochę wcześnie, ale 21 lat to też nie jest jakoś strasznie mało. Teraz pewnie jesteś przestraszona, ale pomyśl, że to też trochę przez hormony możesz się gorzej czuć. Najważniejsze, że chłopak zareagował dobrze, wspiera Cię, razem na pewno sobie poradzicie tylko trzeba wszystko dobrze zaplanować a nie liczyć na to, że jakoś to będzie. #11 Cześć dziewczyny !! Mam 21 lat i jestem w 5 tyg ciąży. Ciąża jest już potwierdzona przez lekarza. Nie było to planowane no ale cóż.. Na razie wie o tym mój chłopak i moja przyjaciółka. Chcemy oboje o tym powiedzieć naszym rodzicom.. Z tym że moi rodzice są po rozwodzie i nie mieszkają razem, więc trzeba będzie przez to przechodzić 3 razy I strasznie strasznie się tego boję, jak na razie chyba tego najbardziej jak im to powiedzieć... Codziennie siedzę i płaczę bo boję się że się odwrócą i że zostanę z tym sama. Bez pomocy. Wiem jacy są moi rodzice i naprawdę mogą źle na to zareagować. Dziewczyny pomóżcie mi, jak im to powiedzieć aby było w miarę ok.. Także boję się tego co będzie mówić rodzina, znajomi, przyjaciele... A co do mojego chłopaka. Jest ode mnie rok młodszy. Jesteśmy ze sobą ok. 2 miesiące. TYLKO. Kochamy się, naprawdę. Mimo że jest to krótki okres. Zdziwienie wielkie mnie ogarnęło kiedy mu powiedziałam i on zareagował na to bardzo pozytywnie. Powiedział że się cieszy, no ale trochę wcześnie ale mimo wszystko mam to dziecko zostawić, bo on będzie ze mną i ze mną je wychowa. Cały czas się pyta jak się czuje, niestety ma pracę wyjazdową że ciągle go nie ma, ale powiedział że zmieni to do końca ciąży. Całymi dniami ze sobą rozmawiamy, ja ciągle płacze a on powtarza że mam przestać bo nie ma co już płakać tylko się cieszyć. Planujemy zamieszkać ze sobą tak ok. 2 miesiące przed porodem. Odkąd się dowiedział powiedział że zaczyna więcej pracować, abyśmy mieli jak najwięcej na start. Mi każe nadal się uczyć i odpoczywać a do pracy mam nie iść. Mam w nim wsparcie, widzę to. Cały czas mnie wspiera, nie było chwili zwątpienia w jego słowach. Mówi ciągle że w sumie to fajnie że będziemy mieli dzidziusia. Ale obawiam się że to tylko taki początek że może z czasem mnie zostawi.. Ciągle powtarza że mnie mocno kocha, że przysięga mi że damy rade mimo wszystko. Czy była z Was kiedyś w podobnej sytuacji? Jak sobie radziłyście? Dodam że jestem na 2 roku studiów i chyba na 3 będę musiała wziąć dziekanke... Proszę Was o rady, o pomoc, co robić i przede wszystkim jak powiedzieć rodzicom? I jak uwierzyć w szczere chęci i miłość mojego chłopaka? Dodam jeszcze że ciągle uważa że przejdzie mi to i w końcu będę z tego szczęśliwa a rodzice z czasem się pogodzą z tą informacją i przyjdą do nas z pomocą, ale ja w to nie wierzę.. Rowniez mam 21 w tym roku skoncze, i jestem w 5 miesiacu ciazy, wyobraz sobie ze byla w 100% planowana, moze nawet nie wiesz ale czeka cie super droga! Teraz moze jest ci ciezko, ale z czasem jak sie oswoisz ze nosisz w brzuchu taka mala fasoleczke swoje dziecko... to sama mysl o tym bedzie sprawiac ci radosc... rodzice jak rodzice, moi tez sa po rozwodze.. moja mama wpadla w szok a teraz ? Jak ide sie kapac to sprawdza mi czy wody nie mam za goracej, mysle ze malo jest rodzicow ktorzy odwaracaja sie od dziecka przez ciaze wiec przestac sie zadreczac tylko zacznij sie cieszyc po prostu! masz 21 lat, to normalny wiek.. jak planowalas robic kariere to na chwile musisz ja zostawic, zawsze bedziesz mogla do niej wrocic ! Usmiechnij sie! [emoji173]️ i docen co masz bo sa kobiety ktore dalyby wszystko zeby byc na twoim miejscu[emoji177] reklama gosc6 Gość #12 Jeżeli chcesz tego dziecka to napewno poradzicie sobie. Znajdź w sobie matczyną siłę. Odbije Ci jak za kilka tygodni zobaczysz tam małego człowieka i usłyszysz bicie jego serca. Wtedy pojawiają się siły, o jakich nie masz się pojęcia. Rodzicom może być trudno to zaakceptować, ale koniec końców napewno Was nie zostawią. Chłopak zareagował super! Ja zaszłam mając męża i 28 lat i uwierz mi, że też srałam pod siebie i ryczałam, że to za wcześnie! To duża zmiana życia i masz prawo się bać. Zacznij jak najszybciej cieszyć się ciąży to będzie dużo łatwiej. Powodzenia! usunięty Gość #14 Ja zaszłam w ciążę w wieku 18 lat, teraz mam 21 lat, mąż prawie o 9 lat starszy od mnie. Mieszkamy razem od początku ciąży, strasznie bałam się że mnie zostawi bo wkońcu starszy itp. Córka to nasze oczko w głowie Ostatnio edytowane przez moderatora: 3 Marzec 2019 #15 zdrówka i powodzenia!poradzicie sobie! #16 Ja niedawno urodziłam córeczkę. Mam 19 lat, w ciążę zaszłam jak miałam 18 lat. Z tą różnicą, że u mnie to ciąża planowana. Nie miałam problemu, żeby powiedzieć rodzicom bo oni wiedzli, że się staramy. Z chłopakiem planujemy ślub w tym roku. Mieszkamy razem. On jest ode mnie starszy, pracuje. Ja studiuję, na czas ciąży nie brałam dziekanki. Z pomocą rodziców dalejmy sobie świetnie radę. Od pierwszych chwil córeczka jest całym moim światem. Ciąża w młodym wieku na pewno jest dużym wyzwaniem ale dacie sobie radę. Jest ciężko ale ta mała istotka Ci to wszystko wynagrodzi. Co do zdania znajomych i rodziny to się nie przejmuj. Jesteś dorosła i im nic do Twojgo życia. Moi znajomi i rodzina zareagowali bardzo dobrze. Najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe i ciąża przebiegła dobrze. reklama #17 No trochę wcześnie, ale 21 lat to też nie jest jakoś strasznie mało. Teraz pewnie jesteś przestraszona, ale pomyśl, że to też trochę przez hormony możesz się gorzej czuć. Najważniejsze, że chłopak zareagował dobrze, wspiera Cię, razem na pewno sobie poradzicie tylko trzeba wszystko dobrze zaplanować a nie liczyć na to, że jakoś to będzie.
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu tokaj Rozpoczęty 13 Wrzesień 2019 #1 Cześć, dopiero się zarejestrowałam i bardzo bym chciała porady na temat zajscia w ciążę po 40-tce. We wrześniu skończę 41 lat, jestem mamą 2 dzieci (młodsze ma 16 lat) i bardzo byśmy chcieli urodzić jeszcze jedno dziecko. Pełni zapału zabraliśmy się do pracy, zrobiłam badania hormonów i wszystko wyglądało pięknie ale ten cykl miałam monitorowany i okazało się że pęcherzyk Graffa nie pękł Mój dr powiedział, że kolejny cykl też będziemy monitorować i jak sytuacja się powtórzy to wprowadzi leczenie farmakologiczne. Moje pytanie, czy jest tutaj ktoś w podobnej sytuacji kto zszedł w ciążę lub urodził? Zmartwilam się bardzo... Pozdrawiam reklama Peugeotka36 29 Marzec 2020 No to troche masz miedzy dziecmi roznicy dosc mala różnica i 3 podziwiam w drodze Wole tak niz stymulacje I starania[emoji847] #2 Witam ja również z mężem staramy się dziecko co prawda mam 32 lata ale od ponad roku już prubójemy i nic ostatnio byłam na badaniach i też okazało się że moje pęcherzyki nie pękają teraz mam iść do gina w 11 dniu cyklu i da mi jakieś leki wspominał coś na literę L ale nie pamiętam tej nazwy . Też jestem ciekawa czy którejś z dziewczyn z tym problemem jednak udało się zajść w ciążę #3 Witam ja również z mężem staramy się dziecko co prawda mam 32 lata ale od ponad roku już prubójemy i nic ostatnio byłam na badaniach i też okazało się że moje pęcherzyki nie pękają teraz mam iść do gina w 11 dniu cyklu i da mi jakieś leki wspominał coś na literę L ale nie pamiętam tej nazwy . Też jestem ciekawa czy którejś z dziewczyn z tym problemem jednak udało się zajść w ciążę Dziękuję za Twój wpis, daj znać co dostałaś i czy Pęcherzyk pękł. Mój dr w sumie się nie zmartwil, powiedział że ten problem da się rozwiązać, to ja bardziej się zmartwilam. #4 Dziękuję za Twój wpis, daj znać co dostałaś i czy Pęcherzyk pękł. Mój dr w sumie się nie zmartwil, powiedział że ten problem da się rozwiązać, to ja bardziej się zmartwilam. No ja też się zmartwiłam jak to usłyszałam i mój lekarz się zastanawiał czy mnie gdzieś wysłać czy próbować jeszcze u niego lekami. Mam nadzieję że w końcu się uda teraz czekam akurat na @ i będę się umawiać na wizytę to dam znać co mi przepisał #5 Haloooo jest tu ktos?? Ja obecnie 40 i 5+5 #6 Witam ja również z mężem staramy się dziecko co prawda mam 32 lata ale od ponad roku już prubójemy i nic ostatnio byłam na badaniach i też okazało się że moje pęcherzyki nie pękają teraz mam iść do gina w 11 dniu cyklu i da mi jakieś leki wspominał coś na literę L ale nie pamiętam tej nazwy . Też jestem ciekawa czy którejś z dziewczyn z tym problemem jednak udało się zajść w ciążę Cześć Ja mam 40 lat rok temu zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu staram na clo w styczniu tego roku poroniłam w 17tc i od tego czasu nic żadna stymulacja nie pomaga ponoć nie pękają mi pecherzyki nie wiem już sama teraz dostałam zastrzyk pregnyl czy pregnal 5000j lekarz nie do końca był pewny czy pękł ten pęcherzyk za 5 dni mam termin @ no i zobaczymy chociaż nie robię dużych nadziej . #7 Ja też nadal się staram ale trochę się pozmieniało... Pęcherzyk nie pękł bo miałam anemie, po wyrównanie żelaza wszystko jest jak w zegarku, wszystkie wyniki perfekcyjne, rezerwa duża a ciąży brak... Mój mąż poszedł na badania i okazało się, że niestety tutaj mamy problem. Teraz jesteśmy w trakcie dodatkowych badań męża i będziemy decydować co dalej. #8 Kochane ja też mam 41 i staram się od 2 tym wielu to już ciężko i tracę ciąża we wrześniu 2018 zakonczona w 7 tyg poronieniem sierpniu tego roku znowu się udałoRadosc przeogromna a potem taki sam w 14 tyg+ 6 dni,tabletki poronne i zakończenie mojej wielkiej prenatalne nie zostawilo cienia już chyba nie najlepsze mi ostatnio powiedzial,że to już wiek nie na rodzenie miał chyba rację .Pozdrawiam reklama #9 Witajcie. Dopiero się zarejestrowałam. Mam 42 lata i jestem w 3 ciąży. Mam dwójkę dzieci, syna 15 lat i córkę 3 latka. Obydwie ciąże zakończone cesarskim cięciem ze względu na wadę wzroku więc tym razem też nie będzie inaczej. Jestem obecnie w 12 tygodniu i jutro mam badania prenatalne, czym bardzo się stresuje. Pozdrawiam reklama #10 Hej dziewczyny termin nA 16/7 Nifty przyszly I zdrowa dziewczynka Oczywiscie ciezko mi z 3 latka i synkiem 19 mscy ale takie jaja ze wpadka to zadkosc[emoji847]
W sprawie macierzyństwa proszę nie konsultować się na forum. To powinna być decyzja Pani i partnera/męża. Są to zbyt poważne decyzje życiowe, by ktokolwiek mógł Pani w tej sprawie doradzać. Sam wiek (36 lat) nie jest przeciwwskazaniem, by zostać jeszcze mamą. Pozdrawiam! Cytuj